Strona główna | O projekcie | Gdzie jesteśmy? | Blog | Kontakt |
Pierwszym zdjęciem, które zapoczątkowało cykl metaforyczny było to oto zdjęcie przedstawiające
gumowego jednorożca, który padł na betonowej połaci miasta, pewnego popołudnia w centrum Bydgoszczy.
Pamiętam jak udostępniając to zdjęcie na swoim prywatnym profilu
Instagramowym pomyślałam, że jest to idealny obraz życia samego w sobie, idealna Metafora Życia!
Myślę, że żmudnym byłoby tłumaczyć dlaczego właśnie to, oddaje życie samo w sobie?
Jeżeli nie rozumiesz - dlaczego?
Domyślać się mogę tylko, iż Twoje życie musi być nie lada
sielanką, utkaną złotymi nićmi, wyłożoną jedwabnymi dywanami, w zastawie alabastrowych waz.
Publikacja tego zdjęcia i odzew jaki uzyskałam po zatytułowaniu go "Metafory życia part I" były niespodziewane. Mnóstwo moich znajomych utożsamiało się z tym, reagowało prześmiewczo i pozytywnie! W tej całej beznadziei, szarości i kontraście różowego zabawkowego jednorożca, pojawiło się dużo zrozumienia i dystansu, pogodzenia się z ironicznością losu. Zaczęła się mała fala zdjęć w Instagramowych Stories czy prywatnych wiadomościach z hasztagiem #metaforyżycia, które wpisują się w ten kanon, a wręcz są nim. Takim sposobem właśnie, tworzę tę platformę do dzielenia się zrzutami ekranu rzeczywistości. Surowymi, niekoniecznie ładnymi, prostymi i genialnymi, moimi i Waszymi, nie tymi, którymi karmią Nas notorycznie media społecznościowe. Stwórzmy własny artystyczny album oddający Naszą autentyczność.